nauka jazdy w Opolu

Odcinek II – Moje pierwsze lekcje w D-H

Odcinek II - Moje pierwsze lekcje w D-H, prawo jazdy opole

Dzisiaj odbyłem swoje pierwsze zajęcia w szkole nauki jazdy D-H. Całkowicie nie wiedziałem, czego się spodziewać. Moi znajomi trochę opowiadali mi o swoich doświadczeniach, ale zawsze inaczej przeżyć to na swojej, własnej skórze. Na szczęście było ze mną kilku innych, nowych kursantów, zatem czułem się dzięki temu zdecydowanie raźniej. Na ich minach też widać było lekkie zdenerwowanie, więc się uspokoiłem, że nie tylko ja to tak przeżywam. Po przyjściu, od razu zająłem swoje miejsce, wyjąłem książki, zeszyty i długopisy. Chwilę jeszcze porozmawiałem z innymi kursantami i zaraz przyszedł nasz instruktor.

Na pierwszych zajęciach dowiedziałem się o podstawach związanych z budową i mechaniką samochodu. Poznałem, na razie tylko na papierze, poszczególne elementy znajdujące się pod maską. Zrozumiałem też, czym różnią się poszczególne światła od siebie. Zawsze miałem problem z rozróżnieniem świateł mijania od postojowych. Na kursie powiedzieli mi też, gdzie się je włącza w poszczególnych rodzajach aut. Z początku gubiłem się w tym, ale instruktor powoli wszystko nam tłumaczył.

Instruktor mówił też o zmianach w kursie na prawo jazdy. Wyjaśniał nam, jak będzie wyglądać egzamin teoretyczny oraz praktyczny, czego możemy się spodziewać i na co już musimy kłaść nacisk, jeśli chcemy zdać egzamin za pierwszym razem. Szczerze mówiąc, już teraz widzę, że poprzednie roczniki miały zdecydowanie łatwiej. Jednak, skoro już się zapisałem na kurs prawa jazdy, to z pewnością z niego nie zrezygnuję. Nie wiem, czy zdam za pierwszym razem, nawet jeśli nie, to będę próbował aż się uda. W szkole mi powiedzieli, że mają niezwykle dobre statystki, zatem mam nadzieję, że zaliczę egzamin za pierwszym podejściem.

Za niedługo wrzucę Wam, co działo się na kolejnych zajęciach. Choć, szczerze mówiąc, najbardziej nie mogę doczekać się pierwszych jazd!